Na co dzień o chorobie się nie myśli, bo przecież każdy może być chory, ale nie ja, nie moje dzieci, nikt z moich bliskich...
Choroba zapukała do drzwi małego chłopca i jego rodziców. Ten mały chłopiec to Tomuś - tu możecie go poznać KLIK , KLIK . W tym momencie zbierane są fundusze na leczenie za granicą, koszty leczenia są tak wysokie, że rodzice nie mają szans uzbierać ich sami. Na szczęście rodzice Tomusia nie są sami, bo wiele dobrych ludzi o wielkich sercach włączyło się w zbiórkę pieniędzy dla chłopca.
***
Kochani!!!
Koniecznie zajrzyjcie na tę stronę - Tomaszkowy Ryneczek - może jesteście w stanie ofiarować coś na licytację, a może weźmiecie udział w licytacji?
***
Ja ofiarowałam na licytację takie oto podkładki. Jeśli się Wam podobają to zapraszam i zachęcam - LICYTUJCIE.